Rozdział IX.

Isaac Newton – (1642–1727)
Facet, Który Wstrząsnął Wszechświatem.

Kim był?
Isaac Newton – angielski fizyk, matematyk, astronom, filozof przyrody, wynalazca, alchemik i autentyczny samotnik z obsesją na punkcie… wszystkiego. Geniusz, który przez większość życia nie rozmawiał z sąsiadami, bo miał ważniejsze rzeczy do liczenia. Dzieciństwo: z matką miał na pieńku, w szkole cichy, potem dominator i mściciel. Dorosłość: zero życia rodzinnego, 100% kalkulacji, magii, jabłek i wojny o prymat nad wszystkimi. Pisał więcej niż większość ludzi przeczyta za życia. Nigdy się nie ożenił, miał jedną miłość: naukę (i własne ego). Potrafił obrażać się na lata na każdego, kto próbował go krytykować.

Newton naprawdę był kawałem dupka (w sensie naukowym i osobistym), tylko przez lata ubierano go w mit grzecznego „ojca nauki”. Nie chodził na kompromisy, nie przebaczał, nie odpuszczał. Gdyby żył dziś, miałby zbanowane konto na Twitterze i własny reality show: „Newton kontra Cały Świat”.

Co wymyślił?
Isaac Newton to człowiek, który własnoręcznie przesunął naukę z epoki magii do ery matematyki. Był pierwszym, który odważył się powiedzieć: „Wszechświat jest do ogarnięcia – trzeba tylko mieć odpowiednio duży notes i nie spać po nocach”.

Rachunek różniczkowy i całkowy

Wynaleziony niezależnie od Leibniza — po czym obaj panowie przez dekady prali się po głowach, kto pierwszy (spoiler: każdy miał trochę racji, ale Newton był bardziej mściwy). Dzięki temu mamy dzisiaj fizykę, inżynierię, całą nowoczesną naukę i powody do łez na studiach technicznych. „kto był pierwszy”

Wyobraź sobie: końcówka XVII wieku, Londyn i kontynent. Dwóch geniuszy:
Isaac Newton (Anglik z Cambridge, introwertyk, samotnik, obsesyjny pracuś) i Gottfried Wilhelm Leibniz (niemiecki filozof, poliglota, kosmopolita), niezależnie od siebie wymyślają : rachunek różniczkowy i całkowy, czyli coś, bez czego nie byłoby współczesnej fizyki, inżynierii, lotów na Księżyc ani Excela na sterydach.

Ale…
Newton: wymyśliłem go ok. 1665 roku, ale trzymałem w szufladzie, bo jestem… wstydliwym geniuszem.
Leibniz: „Opublikowałem pierwszy w 1684, ale Newton mówi, że ukradłem to z jego notatek.”

Zaczyna się matematyczna wojna światów. Stawką: kto zostanie papieżem różniczek i całek.

Angielska machina uruchamia: Royal Society
W roku 1712 cała sprawa wybucha na dobre. Kto rozstrzyga? Royal Society, brytyjska akademia nauk, czyli najbardziej ekskluzywny klub dżentelmenów w perukach i pończochach.
Prezesem Royal Society był wtedy nie kto inny tylko … Sir Isaac Newton.

Tak, zgadłeś: główny oskarżyciel i domniemany oskarżony był równocześnie głównym sędzią.

W 1712 komisja publikuje tzw. „Commercium Epistolicum” dokument, w którym bez większego wahania uznaje Newtona za pierwszego wynalazcę „the method of fluxions” (rachunku różniczkowego), a Leibniza oskarża o „przypadkowe zaczerpnięcie” (czytaj: plagiat).

Dzisiaj większość historyków nauki przyznaje, że obaj odkryli rachunek różniczkowy niezależnie. Leibniz był mistrzem w zapisie i popularyzacji, Newton geniuszem w zastosowaniach fizycznych. Świat korzysta z ich wspólnego dziecka i nie przejmuje się, kto pierwszy, ważne, że jest z czego korzystać.

Zasady dynamiki i grawitacja

  • Słynne „trzy prawa Newtona” – czyli fizyczne „nie pierdol” zapisane na zawsze w historii nauki. Newton sformułował je po łacinie (i z typowym dla siebie nadęciem), a świat zrozumiał dopiero, gdy przetłumaczyli to na ludzki język.
  1. Bezwładność – leżysz, leżysz, aż ktoś cię ruszy.
    „Każde ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym, dopóki siły zewnętrzne nie zmuszą go do zmiany tego stanu.”
  2. F = m × a – kopnij mocniej, poleci szybciej.
    „Zmiana ruchu jest proporcjonalna do działającej siły i następuje w kierunku tej siły.”
    Siła (F) to masa (m) razy przyspieszenie (a).
  3. Akcja = reakcja Jak stoisz na wrotkach i popchniesz kolegę, to sam odjedziesz w drugą stronę.
    „Dla każdej akcji istnieje równa i przeciwnie skierowana reakcja.”
  • Powszechne prawo grawitacji, niby banał, ale przed Newtonem nikomu nie przyszło do głowy, żeby wszystko, od jabłka po Księżyc rządziło się tą samą regułą.

Wszystko zaczęło się od… jabłka. Ale uwaga: wcale nie od spektakularnego strzału w głowę!
Najwcześniejsze źródło, gdzie czytamy:

„Po obiedzie, gdy pogoda była ciepła, wyszliśmy do ogrodu, popijając herbatę pod cieniem kilku drzew… Pan Newton opowiadał mi, jak wpadł na swoje poglądy dotyczące grawitacji. Zdarzyło się to właśnie tak:
Siedząc w zadumie, zauważył jabłko spadające z drzewa. — 'Dlaczego to jabłko zawsze spada pionowo w dół?’ — rozmyślał.
Czemu nie na bok? Czemu nie w górę? Czemu zawsze prosto w ziemię?
Najwyraźniej przyczyną musi być jakaś siła przyciągająca ze strony Ziemi.”

Matematyka, optyka, mechanika

  • Wynalazł teleskop zwierciadlany (bo te soczewkowe, Galileuszowe, były dla lamusów).
  • Udowodnił, że białe światło to mieszanka wszystkich barw tęczy , że białe to tak naprawdę… kolorowy bałagan.
  • Stworzył podwaliny mechaniki klasycznej – do dziś działa, chyba że odpalisz teorię względności.

 Alchemia i teologia

Newton po nocach tłukł eksperymenty alchemiczne, szukał kamienia filozoficznego i próbował złamać boski kod Biblii.
Spisał tysiące stron o proroctwach, numerologii, o Biblii, o końcu świata, transmutacjach złota. i „ukrytym planie Boga” – dziś by prowadził własny podcast o spiskach i nadprzyrodzonych wzorach w Przykazaniach. Miał więcej zapisków o mistyce niż większość ówczesnych mnichów.


Sir Isaac Newton geniusz ale i zawodowy dupek. Genialny, ale potrafił być zawistny, pamiętliwy, mściwy i absolutnie nie znał słowa „dystans”. W naukowej „grze o tron” zachowywał się jak gość, który woli podpalić laboratorium, niż przyznać komuś rację.

Wielki umysł – małe serce, ogromne ego.
Newton grał zawsze na własnych zasadach: jeśli miał wybrać pokój czy zwycięstwo, wybierał zwycięstwo i pisał do tego własny regulamin.

Nienawiść do Roberta Hooke’a:
Hooke też był wielkim uczonym, ale Newton nienawidził go do tego stopnia, że gdy Hooke umarł, Newton podobno zadbał, by nie zachował się żaden jego portret („Żaden wizerunek Roberta Hooke’a nie przetrwał epoki Newtona”… przypadek?).

Zawiść wobec Leibniza:
Newton pisał pamflety przeciwko Leibnizowi, organizował „niezależne” komisje złożone z własnych kumpli, by przyznały mu pierwszeństwo. Potrafił latami nie rozmawiać z tymi, którzy go krytykowali.

Anonimowy donosiciel:
Pisał anonimowe listy, oczerniał konkurencję i obrzucał błotem tych, którzy mieli inne zdanie (patrz: spór o światło z Huygensem).

Mściwy i pamiętliwy:
Był mistrzem obrażania się. Jeśli ktoś mu się naraził, Newton wykreślał go z życia i kariery – dosłownie.

Twarda ręka szefa mennicy:
W późniejszych latach został szefem mennicy królewskiej. Ścigał fałszerzy pieniędzy z takim zapałem, że dostał przydomek „wilk londyńskiej mennicy”. „Nie żałował wisielca”: cytat z ówczesnych kronik.


Jak Newton stosował matematykę?
Newton traktował matematykę jak… młotek do rozbijania najtrudniejszych zagadek świata. Uważał, że każdą prawidłowość natury da się wyrazić w równaniu i sam układał równania dla grawitacji, ruchu, światła, a nawet ekonomii.

Newton stosował matematykę do:

  • opisu ruchu ciał niebieskich i planet,
  • wyjaśnienia powszechnego prawa grawitacji,
  • optyki (rozszczepienie światła),
  • rozwiązywania równań ruchu,
  • obliczania trajektorii armatnich kul i analiz ekonomicznych.
  • Pisał równania, które miały sens 200 lat później.

Newton nie był postacią z legend, tylko człowiekiem zadającym najprostsze pytania i szukającym najprostszych rozwiązań. A czasem, jak każdy, po prostu wolał nie wstawać od biurka dla kota, dlatego pierwszy wymyślił klapkę w drzwiach. Zmarł jako szanowany dinozaur nauki, legendarny już za życia.

Newton był ostatnim czarodziejem, ostatnim, który wierzył, że świat można rozpracować na równania i symbole, a jednocześnie ostatnim, który szukał w nich ukrytego kodu Boga.

Świat był gotowy na nową matematykę, jeszcze szybciej, jeszcze szerzej, jeszcze głębiej. Newton postawił fundamenty, ale gmach miał sięgać dużo wyżej, niż marzył ten, kto pierwszy wymyślił klapkę w drzwiach dla kota.