11. 👦🏼Apollo Złoty Chłopiec Olimpu.

Apollo był jak złoty magnes na piękno i dramat, niezależnie od płci. Jak tylko ktoś był piękny, czuły albo chociaż dobrze wyglądał w świetle zachodzącego słońca, Apollo już tam był z lirą, z obietnicą i z katastrofą w tle.

👨‍❤️‍💋‍👨Apollo i chłopcy.
Apollo miał swojego chłopaka w każdej wyspowej legendzie. Grecy lubili opowiadać o boskim świetle, które zstępuje na młodego człowieka, by go oświecić, a potem znika.

🌲  Cyparissus 
Chłopiec o wielkim sercu zaprzyjaźnił się z magicznym jeleniem (serio). Zabił go przypadkiem. Z żalu chciał umrzeć, więc Apollo, w swoim stylu: „Nie umrzesz. Będziesz płakał… na wieki.” Zamienił go w cyprys. Drzewo żałoby. Gotyckie jak trzeba.

🧔🏻‍♂️ Admetos
Apollo dostał karę od Zeusa, więc trafił do Admetosa króla Tesalii, jako… służący na etacie. Zakochał się w nim. Z wzajemnością. To była relacja pełna szacunku, czyli rzadkość w greckim panteonie. W dodatku Apollo pomógł mu zdobyć Alcestis (kobietę!), czyli klasyczny przykład: „kocham cię tak bardzo, że znajdę ci żonę”.

💦 Branchus
Był tak piękny, że Apollo dał mu dar prorokowania. Bo czemu nie. Typowy mit grecki: Apollo go zobaczył, stwierdził: „mniam”, dał mu dar wieszczenia. Branchus założył świątynię i wróżył, aż mu się kapłani znudzili.

🌸 Hyakinthos
Ten, co był zbyt piękny, żeby przeżyć. Hyakinthos był księciem. Młodym. Doskonałym. Idealnym do greckiego romansu. Apollo go pokochał. Grali w dysk. Zefir, zazdrosny Bóg wiatru, który nie umiał poradzić sobie z odrzuceniem, pokierował dyskiem Apolla prosto w czaszkę Hyakinthosa.

Chłopak umarł. Apollo, zdruzgotany, nie mógł go wskrzesić, więc zrobił z niego pierwszy kwiat tragedii: Hiacynt. Chodziło o zachwyt. O chęć posiadania czułości w wiecznym ciele. Apollo nie kochał jak człowiek. Kochał jak słońce: oświetlał i wypalał.

A Zefir potem jeszcze miał czelność chodzić po mitach z miną: „No przecież nie chciałem, to był wypadek…” To nie był wypadek, Zefirze. To był klasyczny mitologiczny akt zbrodni z miłości, podszytej nieumiejętnością przegrywania.

🎶Hymenajos Młodzieniec o anielskiej urodzie, z pochodnią i wieńcem z mirtu. Towarzyszył orszakom ślubnym, by zapewnić pomyślność i płodność. Był tak piękny, że sam Apollo nie wiedział, czy komponować pieśni, czy się zakochać. To z ich związku wzięły się hymny weselne, bo Apollo nauczył ludzi śpiewać o miłości, której sam nigdy nie potrafił utrzymać.

🏹Ikanos Piękny młodzieniec z Krety. Apollo miał go nauczyć łucznictwa i muzyki, ale historia znika tak szybko, jak się pojawia, więc pewnie nie skończyła się dobrze. Mit o Ikanie to mit o inicjacji, ale ubrany w tę samą tragiczną poezję co reszta historii miłosnych Apolla.

🏃🏼‍♂️‍➡️Karnajos  Przyrodni brat. Syn Zeusa i jednej z nimf. Uczeń i towarzysz Apolla. Zginął przez przypadek, trafiony oszczepem, co wprawiło Boga w szał i sprawiło, że ustanowił na jego cześć igrzyska Karnejskie.

Jak się zakochasz w Apollu, to lepiej kup ubezpieczenie na życie.

👩‍❤️‍💋‍👨Apollo i dziewczęta: 
Piękne, tragiczne, uciekające, przeklęte lub martwe. Nie da się ukryć: Apollo miał gust, ale nie miał szczęścia. A jego kobiece relacje to cała antologia złamanych skrzydeł i niechcianych dotknięć.

💃 Dafne 
Apollo zabił Pytona, smoka z Delf. Sława, splendor, fejmy. Wchodzi cały na złoto, z lirą pod pachą i widzi Erosa z łukiem. Śmieje się z niego, że mały Bóg miłości bawi się strzałkami, i rzuca tekstem: „Dzieciaku, zostaw łuki dorosłym”.

Eros się zagotował i bierze odwet. Strzela złotą strzałą miłości w Apolla, który od razu zakochuje się w Dafne po uszy. A w Dafne strzela ołowianą strzałą odrazy, która dostaje alergii na Apolla i na wszelką miłość w ogóle.

Apollo goni, Dafne ucieka. Apollo jest rozanielony, poeta, stalker, nie odstępuje Dafne na krok, komplementuje, śpiewa, recytuje, oferuje złote pałace, ale Dafne…tylko sprint, parkour, unik. W końcu dziewczyna już na granicy wytrzymałości błaga o ratunek. Jej ojciec, Bóg rzeki Penejos słyszy. Matka Natura pomaga. Dafne zamienia się w drzewo laurowe.

Apollo zostaje z niczym. Zamiast miłości, dostaje wianek z liści. Płacze, całuje drzewo i przysięga czcić laur na zawsze. Robi z liści swój symbol i od tej pory każdy poeta i zwycięzca konkursu muzycznego musi mieć na głowie laur.

🦹🏼 Kasandra
Córka Priama, króla Troi. Apollo ją pokochał, ona się zgodziła za dar prorokowania, ale nie odwzajemniła uczucia, coś jak: „dzięki, ale nie będę z tobą spać”. Więc Apollo do prorokowania… dorzucił update v2.0: Nikt ci nie uwierzy, choćbyś miała rację. Kasandra mode on: „Słuchajcie, Troja spłonie!”, „Aha, jasne, Kasandra. Powiedz to komuś, kto ci uwierzy”.

🏃‍♀️ Koronis
Typowy wtorek w mitologii. Apollo ją kochał i zapłodnił. Koronis była piękna, ale miała innego. Gdy Apollo się dowiedział, wysłał swojego kruka, który wrócił czarny, od żalu. Apollo zabił ją… ale w ostatniej chwili wyjął z jej brzucha Asklepiosa, boga medycyny.

💃🏿Marpessa 
Była tak piękna, że Apollo chciał ją porwać, ale zjawił się też Idas, śmiertelny zalotnik. Zeus pozwolił Marpessie wybrać. Wybrała człowieka, bo jak sama powiedziała: „Apollo jest wieczny, ja nie, więc znudziłabym mu się po tygodniu”.  Najrozsądniejsza kobieta w całej mitologii.

🦁Kyrene 
Łowczyni i wojowniczka. Apollo zobaczył, jak Kyrene własnoręcznie dusi lwa i natychmiast się zakochał. Zabiera ją do Libii, gdzie zostaje królową i rodzi mu syna Aristeusza. Jedna z nielicznych, które nie skończyły tragicznie.

👩🏼‍🎤Kalliope
Muza łączona z Apollem jako jemu równa, nie kochanka. Razem symbolizują związek poezji i muzyki, czyli jedyny romans, który naprawdę mu wyszedł.

Stand-up Złotego Dziecka Olimpu:
(Apollo wchodzi na scenę w lśniącej tunice, z lirą na ramieniu i wiankiem laurowym. Uśmiecha się do publiczności a Artemida przewraca oczami.)

Apollo:
Dobry wieczór, Olimp!
Dzięki, że w końcu ktoś tu rozświetlił tę piwnicę. Patrzę na was i widzę tyle talentów… No dobra, żartowałem. Jakbym miał was oceniać w konkursie „Mam Talent”, to większość dostałaby ode mnie strzałę zamiast złotego przycisku.

Delfy, wyrocznia, Pyton, wszyscy myślą, że siedzę tam dla wróżb i filozofii, a prawda jest taka, że to jedyne miejsce, gdzie mogę grać koncerty na żywo, bez reklam przed wejściem. Czasem tylko Pytia wtrąci coś od siebie, ale zazwyczaj jest na takim tripie, że i tak nikt jej nie rozumie.

A miłość? Powiem wam jedno, jak strzelam z łuku, trafiam zawsze. Ale jeśli chodzi o serce, to zawsze trafiam sam siebie. Kiedyś zakochałem się w Dafne, uciekła i zamieniła się w drzewo lurowe, stąd ten wianek.

Wszyscy mnie lubią, ale jak ktoś naprawdę cię lubi, to nie każe ci grać na każdej imprezie rodzinnej. Chciałbym czasem po prostu się ponudzić, ale przecież jestem Apollem, zawsze mam wyglądać dobrze, grać dobrze i świecić lepiej niż reszta.

Dzięki, a teraz pozwólcie mi zejść ze sceny, bo nawet ja czasem muszę odpocząć od własnego blasku.

Brawa, Hermes kiwa głową z uznaniem, Dionizos podnosi kielich.